Wszystko spoko, ale największym zbrodniarzem w historii był Stalin.
Wiesz co zależy na co patrzysz. Bo jeśli na ilość ofiar to wygrywa Mao Zedong. Jeśli mowa o bezmyślność to masz rację- Stalin. Wybijając najwyższych stopniem oficerów. Ale dlaczego został wybrany Hitler? Bo to on zabrał się za 'wybicie' ras niearyjskich. A dwa poprzedzające go nazwiska głównie sławili się w zabijaniu swoich. Tak wiem, że Stalin nie tylko zabijał swoich bo jednak był Katyń i gułag dla każdej nacji.
Sugerujesz, że zniewolenie połowy świata świadczy o bezmyślności wykonawcy, zaś wymuszone samobójstwo w obsyfionym bunkrze o geniuszu? No cóż... Odważne.