Wysłany:
2011-04-15, 0:13
, ID:
647414
2
Zgłoś
Pierdolę to... Jak ostatnio paliłem to było tak: Powoli kończę, jest relax i Bob Marley. Lufa gorąca (zrywałem się z ZPT więc brakuje mi zdolności manualnych do kręcenia) i zaczynają się paranoje. "A co jeśli, przez drzwi sąsiad co całe życie na wieży strażniczej w więzieniu spędził poczuje?" itp. Po chwili znów wraca to słodkie "Mam wyjebane" i wpatruję się w lampkę (zwykłą, gdybym był bogatszy to miał bym plazmową na takie okazje). W tym momencie, na wdechu dzwonek do dzwi. Panika, szybki wydech i kometa na dywan. Jebać to, zaklepałem ją z kapcia i do judasza. Po drugiej stornie 2 koleżków, obaj poważne miny i czekają. U mnie w głowie automatycznie wykryta ich przynależność do CBA, UOP, KGB albo MILF w ogóle. Chuj, nie otwieram. Dla mnie ta wojna nerwów trwała około pierdyliarda minut, dla nich pewnie z 30 sekund. Po chwili odeszli, podchodząc od drzwi sąsiadki. Ja się oczywiście wkręciłem w to jak w film więc patrzę dalej przez judasza. Otwierają się drzwi sąsiadki (80+ lat) i słyszę - "dzień dobry, <jebanie formułek> chcieli byśmy zaprosić panią na jedyny słuszny grób dźizasa w Jerozolimie...". Kurwa, kto by pomyślał że można tak bać się dżisasowego spamu, dlatego tak jak już pisałem, pierdolę - nie pale.