TPaury napisał/a:
Kurwa to przecież nie jest zadyszka, po prostu ze wzg. na wzmożony wysiłek jego organizm zaczął intensywniej pracować = szybszy i głębszy oddech ; szybsze bicie serca i pompowanie krwi.
Teraz niech każdy z was przebiegnie 200 metrów swoją średnią prędkością i spróbuje oddychać tak samo jak z przed biegu.
No i co?
Zadyszka:
Jeśli brakuje ci tchu, po tym jak spóźniona biegłaś do tramwaju albo wspinałaś się po schodach, bo winda znów nie działała, to znak, że złapała cię tzw. zadyszka wysiłkowa. Nie ma jednak powodów do paniki: w tych okolicznościach tego rodzaju trudności w oddychaniu są zupełnie naturalne. Możemy winić za to jedynie naszą kondycję (a właściwie jej brak), bo to od niej właśnie zależy, czy wbiegniemy na trzecie piętro i nie zmęczymy się, czy zasapiemy się już na pierwszym.
Zatem objaw występujący u koksa - to właśnie zadyszka