Ja mam Pitbulla i amstaffa. I kurwa one są spokojne zawsze, a te małe chujki zawsze się do nich z zębami rzucają. Pewnie i tak było w tymi wypadku. No i oczywiście brak smyczy.
Weź ludzi nie wkurwiaj. A kagańce noszą? Nie żeby coś ale jak czytam o tych twoich spokojnych kundlach, to aż zastanawiam się kiedy o tobie będą pisać: kundle razem z właścicielem do utylizacji.
Proszę się rozejść - rasa zupełnie przypadkowa. A w ogóle to widziałem jak ten pies pracuje z dziećmi i nosi sąsiadom zakupy. Leczy też raka po godzinach.
Kwestia ułożenia i wychowania psa.
To jedna z sadolek (znana z filmików o pralce i paralizatorze na sadolu) z moją Gamą. "Pies rasy niebezpiecznej", które od ponad 30 lat wychowuję.
Proszę się rozejść - rasa zupełnie przypadkowa. A w ogóle to widziałem jak ten pies pracuje z dziećmi i nosi sąsiadom zakupy. Leczy też raka po godzinach.
Właśnie to samo zauważyłem. Wszędzie od chuja sztućców i w kuchni lepszego sprzętu a nikt nic kurwa nie robi. To nie człowiek, to pies. Do tego pies który atakuje. Można spokojnie chwycić nóż i zajebać na miejscu bez żadnych konsekwencji.
Właśnie to samo zauważyłem. Wszędzie od chuja sztućców i w kuchni lepszego sprzętu a nikt nic kurwa nie robi. To nie człowiek, to pies. Do tego pies który atakuje. Można spokojnie chwycić nóż i zajebać na miejscu bez żadnych konsekwencji.