ja łapałem mrówki i je tak do siebie zbliżałem, aż zaczynały walczyć
i patrzyłem na te walki godzinami, albo budowałem zamek z piasku, wrzucałem mrówki, a potem podtapiałem
Po deszczu poboczami dróg spływała woda. Z kumplami braliśmy małe listki, które były statkami i puszczaliśmy je na wodzie, a potem obserwowaliśmy, który najdalej dopłynie
Albo gra, że można stawać tylko na zielonym (trawa)
kurna, takie gierki miały lepszą grywalność, niż te na kompie