Nie widzę w większości połączeń niczego dziwnego. Wódka z Borjomi to norma, bo tak się pije od czasów ZSRR na wschodzie (mniejszy kac), piwo z mięsem to chyba oczywiste dla każdego kto kiedyś był na grillu, do coli pewnie każde dziecko kiedyś mentosa wpieprzyło i zatopiło pół pokoju, a rafaello plus kondom działa zapewne w przypadku tłustych bab, więc ogólnie spoko.
Ale koniak z mielonką i zwykła maszynka z bateriami to już przegięcie