Fotograf Kawika Singson robił zdjęcia lawy na Hawaiach, gdy nagle jego buty i statyw staneły w płomieniach. Jego kolega Chris Hirata zareagował po sadolowemu - zamiaść gasić kumpla zaczął uwieczniać jego "gorący show". Obu panów można znaleźć nz FB i całą ich serie "płomiennych fotek".