Loaloa napisał/a:
@up
Nawet jeśli jedni i drudzy są debilami, to ci"pederaści" przynajmniej umieją się bawić i nie są smutni, jak pizdy. Za to katole mają ból dupy za każdym razem, gdy ktoś spędza czas niezgodnie z ich (katoli) oczekiwaniami.
Definicja dobrej zabawy wg Loaloa -„publiczne bolcowanie sie w dupę i złoty deszcz”.
w życiu się tak cudownie nie bawiłem i nie zamierzam.
Jeżeli ktoś ma tak „wysublimowane” poczucie humoru to niech się bawi w domowym zaciszu. Obowiązują pewne ramy moralne i kulturowe i w ich ramach nie szczamy obie na twarz publicznie.
Tym się różnią hetero od LGBT.
Hetero Nie wymagają publicznej atencji podczas zbiorowego opierdalania gały. Nie terroryzują społeczeństwa wbrew ich woli powyzszymi widokami..
Porównianie ekshibicjonistów do wyznawców religijnych jest również rozkoszne. Zawsze jak ktos wskaże nieudolność homo, lgbt, zoofilow, lesb, obroncow aborcji, Ci tłumaczą to - bo katole, bo kościół, bo zaściankowy ciemnolud. Nigdy nie odpowiadają konkretnie na argumenty. W najlepszym wypadku obsmarują biednych katoli, a chociaz w wiekszosci przypadkow reagują werbalną lub fizyczną agresją.