jeżdzę od kilku lat w off-roadzie i tej klasy nigdy nie zrozumiem..
zdecydowanie bardziej ciekawe są rajdy przeprawowe np polski MAGAM TROPHY, drezno-wrocław czy np u naszych kochanych wschodnich sąsiadów ŁADOGA trophy.
tam trzeba mieć umiejętności, pilota, zgranie teamu, kupę sprzętu i wiedzy co, gdzie i jak i kiedy wykorzystać, tutaj praktycznie wystarczy zapierdzielać na pałę..
ewentualnie jak ktoś lubi szybki off-road to bym polecił cross-country wyścigi typu BAJA 500 czy 1000, małysz własnie trenuje na baja w klasie T2.
pozdro dla wszystkich "lubiących wydawac pieniądze w błoto"
szczególności jeśli jest ktoś z orga ;]
POLSKI MAGAM TROPHY