Jeden błąd i nie żyjesz. Machają mu żółtymi flagami, a ten nawet nie zwania - debil.
To się nazywa DOŚWIADCZENIE, nie oceniaj wszystkich jedną miarą, gdyby był debilem to by nie wsiadał do bolida i przede wszystkim, NIKT by mu nie dał rozpierdolić sprzętu wartego kilka milionów (tak kurwa i nie sprzeczać się)