Nie jestem znawcą, więc się nie wypowiem tylko spytam. Dlaczego ten sztywniak robiący nożyce na szyi drugiego, nie ochronił głowy? Przecież musiał widzieć że w magiczny sposób unosi się nad matą i możliwe że zaraz ją pocałuje. Czy po prostu aż tak bardzo spiął poślady, że wyłączył wszystkie inne zmysły?