jak zrobią sobie "czarne stany zjednoczone" to się bedą mogli zabijać do woli, do ostatniego;
Zabawne, to nie kwestia koloru skóry tylko klasy społecznej, są murzyni którzy zachowują się jak arystokraci i biali którzy zachowują się jak bydło i odwrotnie. Widzisz, ja pochodzę z rodziny arystokratycznej jednak sploretaryzowanej, w XX wieku z arystokracji spadliśmy do proletariatu a w latach dziewięćdziesiątych, tuż przed moimi narodzinami staliśmy się lumpenproletariatem, jako że byłem zżyty ze starszymi członkami swojej rodziny pamiętającymi czasy przedwojennej sielanki oraz zawsze ciekawy świata, nauczony miłości do czytania i widzący zainteresowanie tylko w ludziach inteligentnych a omijający bydło ortalionu, także nie pasowałem do bydła z mojej rodziny zarówno młodego jak i tego średniego wieku, oprócz mnie tylko trzech moich kuzynów i jedna kuzynka wyrośli na ludzi, ja natomiast mimo iż wyrosłem na człowieka szanującego rzetelną wiedzę, przez dysfunkcje które zagwarantowali mi moi Nosaczowi rodzice, nie osiągnąłem nic. Tak czy inaczej, wolę obcować z ludźmi inteligentnymi i od nich oraz z książek i mądrzejszych filmów tudzież gier, uczę się zachowań o których nie miałbym pojęcia gdyby moi rodzice byli mną bardziej zainteresowani.
To nie jest kwestia krwi, rasy, koloru skóry, oczu, włosów czy kształtu dupy, to kwestia klasy społecznej, niebawem jednak nastanie czas w którym maszyny przejmą wszelkie proste prace, już teraz jest technologia która pozwala na to aby całą pracę fizyczną, w każdym aspekcie, przejęły roboty jednak technologia ta jest skrzętnie ukrywana, i słusznie, lumpy rozpoczęłyby bunt przeciwko Wiedzy i nauce i spaliliby wszystkie biblioteki tak jak zrobili to półtora tysiąca lat temu w Biblioteką Aleksandryjską, zanim wprowadzi się tą technologię trzeba pozbyć się lumpenproletariatu i proletariatu w ogóle, do tego jest Koronawirus i do tego będzie służyła Trzecia Wojna Światowa, jak mawiał Rabbi Finkelstein (i nie, nie Żydzi rządzą Światem, są wśród Oświeconych i oni ale to nie kwestia rasy, Światem rządzi Międzynarodowy Dyrektoriat Elit który stanowi oligarchię) "Kto mas stado, ten musi je przetrzebiać", nadeszła chwila w której stado jest zbędne więc trzeba je eksterminować tak aby się nie zbuntowało i tak aby nie wiedziało że jest zarzynane aż do momentu w którym krew będzie opuszczać ich zanieczyszczone alkoholem i narkotykami żyły.
Dlatego nie jest to kwestia rasy tylko klasy społecznej, "W burdelu żony nie znajdziesz" także nie szukajcie wśród lumpenproletariatu ludzi którzy wiedzą co to ogłada i kultura osobista. Lumpenproletariat to szkodnik, proletariat to zwierzę, średniozamożny to niewolnik, bogaty to człowiek, miliarder to Król a Demiurg to Bóg. "Jako na górze tako i na dole, jako na dole tako i na górze". Pozdrawiam.
Szkoda tylko że mnie i wielu spośród tych którzy nie pasują do swojej klasy społecznej a mnie podobnych, również czeka lumpenholokaust, szkoda ale cóż, sam jestem sobie winny, zbyt leniwy byłem i jak powiedział Hitler "Wykorzystali swój potencjał do zabawy", także cóż... mam nadzieję że kiedy wrócę do Cyklu, w Gilgul, będę mógł urodzić się człowiekiem a nie śmieciem jakim jestem.
Około roku temu był taki przypadek na Śląsku. Facet, ponoć naćpany, zimą chciał dostać się do domu ale dobrzy obywatele zamiast mu jakoś pomóc czy porozmawiać z nim nie pozwolili mu wejść do tramwaju ani nie wezwali w tej sprawie żadnych służb. Ranem znaleźli go martwego. Jeśli nie znasz czyjejś historii to nie oceniaj zbyt pochopnie. Najłatwiej jest powiedzieć pojeb albo pedał i odwrócić wzrok