Wysłany:
2015-02-12, 23:51
, ID:
3809732
7
Zgłoś
I tak mi się jeszcze przypomniał.
W sądzie:
- Świadek widział jak oskarżony napastował poszkodowaną?
- Nie, widziałem jak już ją froterował.
I jeszcze jeden.
Też w sądzie, zeznaje poszkodowany:
- ... Przystawili mi pistolet do głowy, kazali zdjąć spodnie i oprzeć się o maskę samochodu.
- I co, napastowali pana?
- Nie, na sucho pojechali.