W mojej opinii to gość był niepełnosprawny - urodził się bez nóg lub miał je amputowane. Stwierdził, że ma już dość i się podpalił. Odruch przetrwania jest jednak silniejszy i gość spierdzielił na balkon by się ugasić (nadpalona framuga sugeruje, że palił się jeszcze dość długo), może wołał o pomoc, może chciał się wdrapać i wyskoczyć przez barierkę aby skrócić cierpieniom. Teraz w pół martwy stoi? na balkonie z poparzeniami skóry III stopnia i poparzonym układem oddechowym. Nie jestem pewien, czy drobne ruchy ciała to forma jakiś skurczy pośmiertnych wywołanych np. zaburzeniami elektrolitowymi na skutek poparzenia (klatka piersiowa się nie rusza - gość już raczej nie oddycha, lub oddech jest bardzo płytki).
W mojej opinii to gość był niepełnosprawny - urodził się bez nóg lub miał je amputowane. Stwierdził, że ma już dość i się podpalił. Odruch przetrwania jest jednak silniejszy i gość spierdzielił na balkon by się ugasić (nadpalona framuga sugeruje, że palił się jeszcze dość długo), może wołał o pomoc, może chciał się wdrapać i wyskoczyć przez barierkę aby skrócić cierpieniom. Teraz w pół martwy stoi? na balkonie z poparzeniami skóry III stopnia i poparzonym układem oddechowym. Nie jestem pewien, czy drobne ruchy ciała to forma jakiś skurczy pośmiertnych wywołanych np. zaburzeniami elektrolitowymi na skutek poparzenia (klatka piersiowa się nie rusza - gość już raczej nie oddycha, lub oddech jest bardzo płytki).