Zastanawiające jest to, że w przypadku takich oto dzieł nigdy, czy to kierownik budowy, czy to kolega z pracy, nie zatrzyma go i nie zapyta "po co ty to robisz" w momencie, gdy jegomość przymierza się dopiero co do uczynienia owego dzieła. W nocy po kryjomu robi na dzień przed oddaniem budynku?