Wysłany:
2017-09-04, 17:50
, ID:
5018150
Zgłoś
o chuj, ja to jest możliwe, żeby cały, STAŁY ząb z korzeniem wyszedł sobie sam? Kiedyś jak mi dentysta spierdolił kanałowe, że ząb nadawał się tylko do wyrwania, to najpierw dostałam turbo znieczulenie, po czym jakimiś szczypco-kombinerkami mi kręcił we wszystkie strony świata, żeby zęba wyrwać, bo kutasiarz tak mocno się dziąsła trzymał. A goiło się gówno chyba z dobre 2-3 tygodnie.