Wiem wiem. Czarny humor, śmiech. Wszystko rozumiem, ale mimo to jakoś tak ch*jowo gdy człowiek cały miesiąc pracuje uczciwie i ciężko a może pozwolić sobie w miesiącu na naprawdę niewiele.
Za to ci w rządzie chleją sobie finlandie za nasze podatki. Ot sprawiedliwe życie.
Niestety dajemy się robić w chuja w wyniku czego i tak płacimy więcej niż np. niemcy.
Ostatnio byłem we Francji (obieżyświat jebany) i tam w zwykłych marketach jak Carrefour jest zajebisty chleb za kilka eurocentów. Bez polepszaczy i nienapompowany powietrzem. O wiele wyższa jakość za praktycznie taką samą cenę.
W sumie nie mamy wyboru. Albo kupimy takie ścierwo, albo zapłacimy za "ekologiczną żywność" dwa razy więcej, a na zachodzie ta jakoś to norma, a nie "ekologiczna żywność".
Niestety dajemy się robić w chuja w wyniku czego i tak płacimy więcej niż np. niemcy.
Ostatnio byłem we Francji (obieżyświat jebany) i tam w zwykłych marketach jak Carrefour jest zajebisty chleb za kilka eurocentów. Bez polepszaczy i nienapompowany powietrzem. O wiele wyższa jakość za praktycznie taką samą cenę.
W sumie nie mamy wyboru. Albo kupimy takie ścierwo, albo zapłacimy za "ekologiczną żywność" dwa razy więcej, a na zachodzie ta jakoś to norma, a nie "ekologiczna żywność".
Jest źle. Mało mnie obchodzi, że Ty zarabiasz 1,5 średniej krajowej. Niestety większość ludzi nie zarabia nawet połowy tejże średniej. No i dochodzimy do sedna sprawy, pensja minimalna. Porównaj sobie "siłę nabywczą" u nas i chociażby w Irlandii. Tu jest "pies pogrzebany".