Rozumiem, że wszyscy oburzeni bawią się w operach, teatrach, na kabaretach bądź w restauracjach.
Rozumiem, że wszyscy oburzeni bawią się w operach, teatrach, na kabaretach bądź w restauracjach.
Nah, po prostu ten gatunek muzyczny śmierdzi czymś w stylu "Uuuuuu, didżej Bonzo, manieczki, nakurwiamyyyyyyyy!". No a to się kojarzy tylko i wyłącznie z patologią. Choć w tym wypadku może nie powinno, bo to jednak koncert a nie dyskoteka. Muzyka jednak jest ta sama.
Sam jesteś patologia lamusie, pewnie w życiu w klubie nie byłeś
Nie, to po prostu życiowe pizdy, które nie były nigdy na żadnej imprezie, a teraz twierdzą, że to dla debili... Jebane prawiczki i cioty. A później idzie na wesele albo jakąś 18 bez dziewczyny i siedzi w kącie całą zabawę... spierdoliny
Nie, to po prostu życiowe pizdy, które nie były nigdy na żadnej imprezie, a teraz twierdzą, że to dla debili... Jebane prawiczki i cioty. A później idzie na wesele albo jakąś 18 bez dziewczyny i siedzi w kącie całą zabawę... spierdoliny