Prawada jest taka że rzucali żołnieży na front i dawali im tak marne racje zywnosciowe, że nie mieli oni praktycznie co jesc. Ratunkiem okazala się wódka i spirytus. Takiego bolszewika można wyżywic wszystkim, wpierdalali muchomory nawet w lesie, zapili spirytusem i żyli dalej. Czytałem kiedyś nawet o przypadkach jak bolszewicy wpierdzielali deski, i żyli