Jeśli to USA, to gość właśnie stał się milionerem, a organizator ogłasza upadłość. Swoją drogą, trzeba nie mieć mózgu, żeby napierdalać w tłum ciężkimi dechami - co mogło pójść nie tak?
Jeśli to USA, to gość właśnie stał się milionerem, a organizator ogłasza upadłość. Swoją drogą, trzeba nie mieć mózgu, żeby napierdalać w tłum ciężkimi dechami - co mogło pójść nie tak?