tylko z taką pięknością trzeba pamiętać o dobrej strategi. na początku mocne klepnięcie żeby sadło zaczęło falować, a potem trzeba się wstrzelić kiedy fałdy, niczym morze czerwone się rozstępują. ryzyko jest ogromne, jeśli gość nie zdąży się wycofać przed ponownym połączeniem fałd, to albo zostanie zgnieciony, albo wpadnie w niezbadaną dotąd przestrzeń pomiędzy zwałami tłuszczu.