Na wózku nie wyląduje. Ale to jedynie dlatego, że jest zawodowcem, wyćwiczona, przygotowana do tego
Dla zwyczajnego Kowalskiego na ulicy taki rzut, to śmierć lub pewne kalectwo
Na wózku nie wyląduje. Ale to jedynie dlatego, że jest zawodowcem, wyćwiczona, przygotowana do tego
Dla zwyczajnego Kowalskiego na ulicy taki rzut, to śmierć lub pewne kalectwo
Trenowałem zapasy 8 lat, w tygodniu poświęcaliśmy jedna godzinę na trenowanie samego karku na takie okoliczności. Dziwię się że ona ucierpiała. Sam byłem wielokrotnie tak rzucany jak i rzucałem innymi. Jeden wniosek, tak już wcześniej musiała być ukryta kontuzja.