Wysłany:
2013-06-07, 20:57
, ID:
2209337
1
Zgłoś
miałem kiedyś dobrze jebniętą dziewczynę. miała zdiagnozowaną psychozę maniakalno-depresyjną, o czym dowiedziałem się, jak już było za późno. częste awantury. na początku tylko krzyki, ale później zaczęły się też rękoczyny. do tej pory mam blizny po jej paznokciach. drapała mnie suka, kopała, biła po twarzy, a ja głupi nic, bo przecież kobiet się nie bije. ale jak kiedyś nie wytrzymałem i strzeliłem w pysk, tak już nigdy więcej ręki na mnie nie podniosła.
ze stwierdzeniem 'dam się nie bije' zgadzam się w pełni, ale głupiej piździe czasem dobrze robi strzał na opamiętanie.