Wysłany:
2015-06-11, 15:57
, ID:
4033775
5
Zgłoś
Władza nad całym globem dzierżona przez jedną rękę? Koniec z ciągłymi kłótniami między skrawkami ziemi o różnych nazwach? Jedno prawo obowiązujące na całej planecie? Do tego jeszcze selekcja i eliminacja nieprzydatnych dla społeczeństwa jednostek? Moim zdaniem, taki porządek jest warty poświęcenia tej dzisiejszej "wolności", która zresztą i tak już jest mocno umowna. Obecny system to podział na kontynenty, podzielone na państwa, podzielone na województwa i tak dalej. Przez to dzielenie dzielonego, mamy tysiące władców, kombinujących jak tu dojebać innym władcom. Zamiast jednego, wspólnego, wielkiego celu (np. podbój kosmosu), mamy tysiące drobnych.
Taka władza absolutna wbrew pozorom nie mogłaby terroryzować swoich poddanych, ponieważ musiałaby się liczyć z niezadowoleniem ponad 7. miliardów chodzących wyrzutni kostek brukowych.