A po chuj ludzie polują? Przecież nie żeby zdobyć pożywienie, z tym nie ma problemu w naszych czasach. Polują żeby sobie postrzelać, więc co za różnica z czego?
Polują bo czerpią przyjemność z zabijania a to jest oznaką impotencji. Postrzelać to sobie można na strzelnicy do rzutek.
nie ma problemu z żywnością i wszyscy wiedzą, że mięso i mleko jest z biedronki jak ktoś bardziej świadomy to powie że od zwierząt ale taki nie oskórował żadnego zwierzaka, nie wypatroszył, nie wydoił krowy, tracimy więź ze zwierzętami, zapominamy dlaczego zostały oswojone a ich śmierć jest dla nas mglista, niewyraźna i biedronkowa. Jesteśmy HIPOKRYTAMI.. niech jeden z drugim pójdzie do rzeźni i na polowanie i niech dostrzeże różnice w tym jak są traktowane zwierzęta przez zwykłych ludzi, którzy budują miejsca masowych egzekucji zwierząt i przez myśliwych..
postrzelać można na strzelnicy, prawda ale jeśli jest się myśliwym a nie kłusownikiem z uprawnieniami to polowanie wynika nie z jakiegoś chorego hobby czy sportu a ze sposobu na życie.
poza tym sam strzał to jeden z elementów polowania i wcale nie najważniejszy, żeby złożyć się do strzału (bez gwarancji jego oddania) bo wiesz co to za zwierz i czy można go strzelić trzeba koło 10-15 wyjść w łowisko a żeby oddać skuteczny strzał to jakieś 3-5 złożeń, wychodzi, że w łowisku trzeba spędzić minimum 100 godzin, żeby pozyskać zwierzynę.