Wysłany:
2013-01-25, 14:57
, ID:
1785574
25
Zgłoś
Kurwa, miałem kiedyś taką panienkę. Była typowym dzieckiem czatu, od rana do nocy, z zegarkiem w ręku, przesiadywała na czacie z jakimiś pokemonami i gadała w ichnim języku. W sumie to ona była głównym pokemonem całego czata, celebrytką można by rzec, bo była ładna więc te wszystkie no-lify i pokemony czatowe płci męskiej (tylko z nazwy męskiej) leciały do niej jak muchy do gówna. Dopiero po paru miesiącach rozmów na gg z nią, nauczyłem się, że:
JoOSh to znaczy "już",
IdEM SpIoOlcZyĆ to po prostu "idę spać",
StEM ChOoRuSiaNaAaA to "jestem chora"
i tak dalej.
Miała koleżankę, Paulinę, do której się zwracała PaULQqQqAaa, a do mnie MaRcInNQqQqq, co powodowało u mnie krańcowe stadium kurwicy. Ale udało mi się ją tego oduczyć.