Najbardziej żal mi tych rdzennych Amerykanów/Niemców/Francuzów/Szwedów którzy z dziada pradziada mieszkali w jednej dzielnicy aż tu nagle sprowadzili im T małpy do sąsiedztwa. Znam historię Niemca, ktory próbował "walczyc" ,sprzeciwiał się sprowadzaniu coraz to nowywszych turasow I czarnuchow do jego małego miasteczka. Wypisywał w necie różne hasła, organizował z kolegami różne akcje. Nie dawno wyszedl z więzienia (8lat) za komentarze czyt. Nawoływanie do nienawiści na tle rasowym. Teraz mowil ze nie ma nawet telefonu, że psy tylko czekają aż cos się wydarzy i wie że za recydywę dostanie pewnie dychę. Chodzi tylko na piwko do pobliskiej knajpki, która akurat jeszcze nie została zamieniona na kebab, gada z kumplami (o wszystkim poza wspomnianym temacie) I wraca do domu. Kumpel opowiadal ,że nigdy w życiu tak smutnego człowieka nie widział i choć to szwab, to też mi go żal