Jakby zakazać noszenia noży tak jak w uk to może by pomogło? Tam nie pomogło
Wyobraźcie sobie, że urodziliście się na Zachodzie parędziesiąt lat temu , pracujecie sobie spokojnie, okres prosperity i nagle małpy więcej praw, niż wy. Nie wiecie czy wy, wasza żona albo dzieciaki wrócicie z głupiego wyjścia do sklepu, bo możecie trafić na coś takiego, co za nix ma ludzkie życie. Serio, wolę zaściankową Polskę, w której raczej nic ci się nie stanie, dopóki nie szukasz problemu, niż "bardziej rozwinięte" państwo, w którym nie powinno się zapuszczać po pewnych godzinach i do pewnych miejsc w obawie, że takie gówno może kogoś zabić.
Prawo jest wtedy skuteczne kiedy jest egzekwowane.
Zakaz noszenia noży miałby skutek, gdyby psiarnia rewidowała czarnuchów na ulicy i w przypadku znalezienia noża od razu aresztowała.
Problem polega na tym, że aresztowanie czarnucha rzadko kiedy odbywa się spokojnie. Psiarnia ma dwa wyjścia. Albo szarpać się z czarnuchem a potem być oskarżonym przez lewactwo o rasizm, a co za tym idzie, stracić pracę. Albo mieć wyjebane na nich i w spokoju sobie pracować.
Dzięki lewakom właśnie tak teraz na zachodzie mają.
Wyobraź sobie, że w każdym kraju na Zachodzie, ludzie co 4-5 lat mają sposobność wpływać na to co się w ich państwie dzieje. Nazywa się to "Wybory Powszechne".