Wysłany:
2017-08-19, 23:18
, ID:
5006494
13
Zgłoś
aż musze wylać swój ból dupy tutaj.
Jakiś czas temu na parkingu podszedł do mnie gościu, coś tam pierdoli że on bezdomny, właśnie stracił pracę a ma 2kę chłopaków na utrzymaniu, olałem go i wsiadłem do samochodu. Rozpakowywałem sobie jakieś tam rzeczy, ale tak mnie uderzyło, no gościu nie wyglądał na chlejusa, to dam mu piątaka - no ale nie za darmo. Pozbierałem z fury śmieci, podszedłem do niego i dałem mu je i od razu piątaka, żeby poszedł wyrzucić (myślę że chyba dobry zarobek), a on stoi dalej w miejscu, z moimi śmieciami w ręku. No ale dalej siedzę w furze, bo rozpakowuje fanty, włączam gps itp, chwile to zajmuje, no ale po czasie odjeżdżam. Patrzę w lusterku na tego typa, a skurwiel - jak tylko odjechałem - wyrzucił wszystko na ziemię i sobie poszedł. Pomyślałem, że wrócę i powiem, że jak tego nie pozbiera to zabiorę mu piątaka i rozjebie mordę, ale z drugiej strony szkoda czasu i przez tego fajfusa już żaden żul, tudzież ktoś podający się za włóczęgę nie otrzyma ode mnie pomocy. Jebać żuli i bezdomnych - zasłużyli sobie.
Dziękuję za uwagę.