Jakiś "ekspert" wypowie się, dlaczego nakurwia "wengosza"? Nerwy?
Wygląda jakby srogo spudłował typ. Chyba błędnik uszkodzony. Całe życie się zastanawiałem jak nurkowie mogą nie umieć trafić na powierzchnię przez wariujacy błędnik aż mi się kiedyś nie odłączył czasowo. Chuja da puszczanie bąbelków. Tracisz zmysł równowagi kompletnie. Możesz siedzieć na kanapie a glowa Ci lata na wszystkie strony obijając się o ramiona, bo nie umiesz określić pionu. Osobliwe przeżycie, nie polecam. Na nerwy trochę to nie wygląda.