Wysłany:
2012-11-22, 23:16
, ID:
1594853
9
Zgłoś
Ej, inna sprawa jest taka, że gościu, choć prymitywny w kij, to prawdę gada. Skoro ja się katuję 3 razy w tygodniu po kilka godzin na siłowni, żeby wyglądać jak człowiek, to mam prawo oczekiwać, że moja kobieta będzie przynajmniej dbać o wagę na tyle, żeby być bardziej apetyczna dla mnie niż dla wielbicieli "szpadlem w dupsko i przy trzeciej fali wchodzisz". Bez przegięć, to nie wymaga szczególnych poświęceń, szczególnie od kobiet. Ja swoją wygoniłem na siłownię, ale bez chamstwa, delikatne sugestie tu i tam... I co ja się oszukuję, że ona nie ogarnęła tam... chuj, przynajmniej na siłownię chodzi i sama jest zadowolona.