pytanie do ekspertow jest jakas technika obrony jak juxz ktos tak zlapie?bo raczej nawet wydbulac oczu sie nie da;d
sposoby są 4 z czego jeden jest zależny od tego co masz w kieszeni.
1. jeśli masz zapalniczkę w kieszeni wyciągasz i przypalasz rękę napastnikowi, ewentualnie klucz, scyzoryk cokolwiek w miarę ostrego.
2. próbujesz napastnikowi wbić palce w oczy machając rękoma przez ramię. to powoduje też wymuszone odchylanie napastnika co lekko luzuje chwyt i daje dodatkowe sekundy
3. jeśli napastnik odchyla się i nie ma jak trafić go w oczy to robiąc półkrok nogami próbujesz uderzać po jądrach pięścią (zakładam, że to nie kobieta będzie Cię tak dusić )
4. próbujesz jedna nogą zahaczyć o tył nogi napastnika i pchasz na maksa do tylu w celu wywalenia go co może skutkować odruchowym wyciągnięciem dłoni w celu uniknięcia obicia o ziemię lub w przypadku idealnego upadku na napastnika nawet połamanie mu żeber lub utratę przytomności jak uderzy o glebę swoja głową. Tu niestety (co czasem widać w walkach MMA) może dojść do sytuacji, że napastnik zdąży się lekko przekręcić padając i wtedy Twoja głowa ląduje z impetem na ziemi co raczej spowoduje chwilową utratę świadomości lub w gorszym wypadku obrzęk mózgu i zgon.
Na wszystko masz jak widzisz jakieś 6-8 sekund zanim nie odetnie Ci prądu
up czyli najlepiej wziac cos twardego z kieszeni i liczyc na to ze gosciu odpusci, tylko ze jak nie bedzie pizda i okaze sie zawziety to chyba tylko noz i rozciecie go do kosci poskutkuje.
chwytasz za rękę odchylasz się na Maxa do tyĺu i szybkim ruchem składasz sie jak smscyzoryk stawiając nogi bokiem i przeciw waga swego ciała gość laduje przed Tobą A ty na nim sprawdzone. Ale Oj tam wszystko zależy od człowieka i twojej siły i haryzmy
sposoby są 4 z czego jeden jest zależny od tego co masz w kieszeni.
1. jeśli masz zapalniczkę w kieszeni wyciągasz i przypalasz rękę napastnikowi, ewentualnie klucz, scyzoryk cokolwiek w miarę ostrego.
2. próbujesz napastnikowi wbić palce w oczy machając rękoma przez ramię. to powoduje też wymuszone odchylanie napastnika co lekko luzuje chwyt i daje dodatkowe sekundy
3. jeśli napastnik odchyla się i nie ma jak trafić go w oczy to robiąc półkrok nogami próbujesz uderzać po jądrach pięścią (zakładam, że to nie kobieta będzie Cię tak dusić )
4. próbujesz jedna nogą zahaczyć o tył nogi napastnika i pchasz na maksa do tylu w celu wywalenia go co może skutkować odruchowym wyciągnięciem dłoni w celu uniknięcia obicia o ziemię lub w przypadku idealnego upadku na napastnika nawet połamanie mu żeber lub utratę przytomności jak uderzy o glebę swoja głową. Tu niestety (co czasem widać w walkach MMA) może dojść do sytuacji, że napastnik zdąży się lekko przekręcić padając i wtedy Twoja głowa ląduje z impetem na ziemi co raczej spowoduje chwilową utratę świadomości lub w gorszym wypadku obrzęk mózgu i zgon.
Na wszystko masz jak widzisz jakieś 6-8 sekund zanim nie odetnie Ci prądu