najbardziej rozpierdala mnie to ze maja nam za zle ze mowimy w ojczystym jezyku ze "swoimi"
toz to logiczne ze lepiej pogadac w swoim jezyku niz angielskim i sie trudzić. Co innego jakbym wogole nie znal angielskiego, i tam do wszystkich probowal po polsku mowic
z drugierj stroy, my gdy jedziemy do nich znamy ich jezyk, oni baaaardzo zadko znaja nasz i u nas mowia po angielsku/niemiecku/hiszpansku czy w innym jezyku
mogli by hociaz wsie podstawowych zwrotow nauczyc xD