Bambi. napisał/a:
EtaTau i bardzo mi się podoba Twoja wypowiedź. Przynajmniej rzeczowa i masz swoje zdanie (normalne).
Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że owy czyn nie jest przestępstwem a jedynie wykroczeniem. Mógł zareagować owszem, ale wątpię że wyszło by mu to na dobre. Należy postawić się na miejscu tego policjanta jako człowieka. Ma do wyboru zareagować (a zareagować by mógł tak, że by co najwyżej spisał osoby i wezwał na posterunek w celu złożenia zeznań- albo nie reagować. Sądzę, że jakby zareagował to by miał przepierdolone za niedopełnianie swoich obowiązków (konwojenta). I przecież to jest kurwa bzdurna sprawa!!?! Wkurwia mnie to, że nie myśli się o policjancie jak o człowieku, który nie ma lekkiej roboty, a chciało by się, aby robił wszystko zarówno według procedur ale i też według widzi mi się jakiegoś lamusa z kamerą. Im jest łatwo robić człowiekowi awanturę bo polcjant w naszym społeczeństwie jest traktowany jak śmieć, i bardzo możliwe, że policjant będzie miał same problemy z tego.
Ale co to kurwa ich pismaków i wszystkich jp obchodzi. Łatwo jest zniszczyć komuś życie poprzez takie chujowe prowokacje. Rozjebała mu sie warga więc trzeba komus narobić tyle problemów, że przez długi okres ta osoba nie będzie mogła się ogarnąć.
Wedlug mnie to policja odniosla sie calkowitą ignorancją. Mogla sie wylegitymowac, o ile ma taki obowiazek (sam pewnosci nie mam, ale tak zakladam po postach innych osob i tym, ze nikt tego argumentu nie obala) oraz zaprosic te osoby, ktore uwazaly, ze sa swiadkami na najblizszą komende. Mogli im nawet wyjasnic, ze oni są teraz konwojentami, i nie moga popierdo*** jednego obowiazku na rzecz drugiego. A co oni zrobili? Slowem sie nie odezwali, czym jeszcze bardziej tych ludzi prowokowali przeciwko sobie.. Sami są sobie winni. Dlatego na policjanta nie kazdy moze isc, powinnismy rowniez byc wyrozumiali, wiem wiem.. no ale niestety nie kazdy taki jest i policjant musi byc przygotowany na rozne scenariusze ;p
Pozatym uderzanie kogos tak, zeby rozciac warge czy tam brode jest normalne i przypadkowo wedlug Ciebie? Moze uszczerbku na zdrowiu zadnego nie ma i jest to zwykle przewinienie. Ale przeciez wina lezy jak chu* po stronie tego prezesa i przynajmiej powinien byc obciazony kosztami rozprawy.. A on co? No zostal calkowicie oczyszczony, ze niby to przypadkowo zrobil ;p Ale przypadkowo sie takich rzeczy nie robi, widac to nawet po reakcji ludzi na sali sadowej, ze to przypadkowe cios przy odsunieciu kamery nie byl. Pozatym moge sobie pchac kogos bo mi stanal na drodze, ale jak przypadkowo sie zdazy ze akurat wpadnie pod samochod to tez mam zostac uniewinniony?