Strasznie mnie wkurza jak ludzie coś obejrzą, przeczytają i stwierdzają no logiczne argumenty, to może być prawda. Ale mało kto zada sobie odrobinę trudu i sprawdzi sam. Pewnych rzeczy samemu się w prosty, tani sposób nie sprawdzi, ale całkiem sporo tak. Swego czasu obejrzałem kilka takich pseudonaukowych publikacji i temat mnie zaciekawił. Sprawdziłem sobie sam kilka rzeczy i ja wiem, jak jest, ale nie dla tego, że tak mówią mądre głowy, tylko sprawdziłem to sam doświadczalnie.
To lecąc z argumentami za filmikiem.
1. Jak wysoko nie wlezę, to horyzont jest płaski.
Czyżby? Kto z was sprawdzał? Ale na podstawie zdjęć i obserwacji własnych. Z przodu, z tyłu, z boku będzie na tej samej wysokości. Bo jak by się zakrzywiał to by był na różnej. Ale w miarę jak jesteśmy coraz wyżej to patrzymy na kule z góry krzywizna zaczyna być widoczna. Nie będę tu wrzucał żadnych zdjęć, bo mi się nie chce, a poza tym zdjęcia łatwo zmanipulować. Weście własne fotki, najlepiej z samolotu i przyłóżcie linijkę do horyzontu. I co? Sprawdźcie sami. Na moich fotkach efektu nie widać z Pałacu Kultury, ale już z Empire State Building tak. Tym bardziej z samolotu.
2. Horyzont jest zawsze na wysokości wzroku.
No jest, tylko że wzrok to nie poziomnica. Wejdź sobie na 10 piętro, ale im wyżej tym lepiej. I spójrz wzdłuż wypoziomowanej poziomnicy na horyzont. Można też wykorzystać, inne przedmioty, bo nie wszędzie akurat chodzimy z poziomnicą. Na płaskim terenie np. w Łodzi, już 10 piętra wcelujesz tak wyraźnie powyżej horyzontu. Oczywiście sprawdźcie sami.
3. Ziemia nie kręci się wokół własnej osi z prędkością 1675 km/h oczywiście to prędkość dla równika.
Tego osobiście nie mierzyłem
, ale znajdziecie w necie dużo na ten temat. Pierwszy z brzegu link z googla na ten temat jest dla mnie dużo bardziej wiarygodny niż cały powyższy film.
fizykon.org/wlk_podstawowe/ciezar_uwzglednienie_sily_odsrodkowej_dodatek.htm
4. Geodezja nie uwzględnia żadnego zakrzywienia ziemi.
Tak? Ktoś pytał jakiegoś geodetę?
Podstawy geodezji. Zadania.
mailgrupowy.pl/shared/resources/6245,podstawy-geodezji/37253,podstawy-...
Jedno z zadań
Cytat:
Określić wpływ kulistości Ziemi na niwelację techniczną.
Przy dokładności pomiaru nie przekraczającej 1mm określić długość,
do jakiej nie musimy uwzględniać kulistości Ziemi.
R=6371km
Poprawka dp na krzywiznę Ziemi wynosi:
dp=d2/2R
Poprawka dp osiągnie wartość 1 mm, odpowiadającą dokładności odczytu z łaty w niwelacji technicznej, dopiero przy długości celowej d=110m. Wpływ krzywizny Ziemi na pomiar wysokościowy w niwelacji technicznej nie odgrywa więc istotnej roli. Gdy podczas pomiarów wysokościowych stosowany jest sposób niwelacji ze środka, to różnica odczytów t-p jest wolna od wpływu krzywizny Ziemi, ponieważ podlega on redukcji podczas odejmowania odczytów.
punkty 5 i 6, sami sobie wytłumaczcie, bo szkoda klawiatury.
7. Kompas zawsze wskazuje północ, nawet poniżej równika.
To ja powiem tak , Kompas zawsze wskazuje południe, nawet powyżej równika. Nie wiem co ten argument ma za zadanie udowodnić.
punktu 8 w filmie brak. Od razu jest 9, ale o biblii sobie nie podyskutuje. I dalej już nie ma z czym polemizować
Ale często pojawia się argument o żyroskopach, kup i sprawdź, żyroskop, albo poczytaj w necie o tym jak działa i jaki wpływ na jego pracę ma sam ruch ziemi i przemieszczanie go po tej ziemi.
Że skoro ziemia krąży wokół słońca to zimą i latem jesteśmy po innych stronach słońca i powinniśmy widzieć inne kawałki nieba. Zachęcam do samodzielnych analiz
Na początek co, jak, kiedy i dla czego widać na niebie, można sprawdzić w necie, a potem potwierdzić, lub obalić własnymi obserwacjami.
Zresztą wyżej już padł przykład księżyca widzianego z półkuli północnej i południowej.
Padają argumenty o odległości słońca, że gdyby było rzeczywiste tak daleko to różnica miedzy równikiem a kołem podbiegunowym nie mogła by być tak duża. I wiele innych mniej, lub bardziej nietrafionych argumentów.
Ale jednym z najciekawszych jest widok promieni słonecznych przebijających się przez chmury.
i.imgur.com/1YqWTti.jpg
Na zdrowy rozum wychodzi że słońce musi być tuż nad chmurami, góra kilka kilometrów.
Jest dyfrakcja światła. Najpierw poczytać w necie, a potem obserwować, przez chmury, Przez korony drzew, albo przez uchylone okno w ciemnym pokoju. Wnioski przyjadą same.
Się naprodukowałem, bo denerwują mnie takie brednie w tym dziale.