Ciekawe, ktora z forumowych, pyskatych...

...pizd kierujących tirami zrobi tak:

Przecież to jest pierdolony amerycański tir. One robią tak same z siebie.

@bocianoff Ty to się chyba zesrałeś na rzadko tym wpisem. :v Dupsko boli że Cię ciężarówka wyprzedza jak popierdalasz tym swoim śmiesznym rowerkiem i wiatr Cię zawiewa na pobocze że trzeba kierownice chwycić mocniej?

Troche umiejetnosci to fakt kierowca ma ale rowniez ma sterowane kola naczepy ktore zlozyl w kat 90 stopni

Spokojnie sa plany zakazu wyprzedzanai sie przez te zasrane ciezarowki. Teraz to tylko kwestia jaka bedzie musiala byc MINIMALNA roznica predkosci pomiedzy ciezarowkami zeby taki janusz non stop blokujacy lewy pas BO PRZECIE JADEM 0,5 - 1,5km/h SZYBCIEJ to bede wyprzedzal przez 4 nastepne kilometry. Oby jak najszybciej to wprowadzili to moze czlowiek bedzie w stanie skorzystac tak jak powininen moc z tych kilku nitek pozal sie Boze autostrad. W tym momencie nie zdazysz sie rozpedzic jak trzeba hamowac bo jaka pizda z tira postanowila ze 0,5 km/h to za duza strata wiec BEDE WYPRZEDZAL . Ostatnio jeden zasraniec wyprzedzal przez 4,5 kilometra!!! bo rozncia miedzy tymi tirowymi zjebami byla moze z 100 metrow na godzine w predkosciach. CHUJ wasm w dupe nieuki ktore tylko do trzymania kierownicy sie nadajecie bo lopata to zbyt duze wyzwanie....

Piękny zestaw, co jak co,
amerykanie mają czipsy zamiast mózgu
ale wiedzą co piękne
nie to co ruskie, wszystko do pieca byle ciepło było,
bo Putin tak powiedział na ichniejszym TVN

1 - cofając --> w prawo kręcisz kierownicą wtedy, gdy tylna oś minie pachołek "wjazdowy" . Pojazd musi skręcić nie więcej niż 30-45 stopni do linni "krawężnika".
Musisz zobaczyć w lewym lusterku pachołek w głębi-po przekątnej.
2 - jak już pojazd jest pod kątem..... Prostujesz koła i cofasz do momentu, gdy lewe koło tylnej osi jest na lewej linni.
3 - w tym momencie po sprawdzeniu czy minąłeś już prawym narożnikiem przedniego zderzaka pachołek "wjazdowy" możesz odkręcać kierownicą w lewo na tyle dużo, aby pojazd zatrzymał się równogle do wymalowanych linni i "krawężnika".

Miejsce do zatrzymania jest na tyle duże, że spokojnie można to wykonać.
Parkowanie nie musi być jaknajbliżej krawężnika, a jedynie w wyznaczonym obszarze

a = 12 m. (długość)
b = 3 m. (szerokość)
d = 2 m. (tył pojazdu od pachołka)

................................................... d = 2 m. POJAZD
.................................... . . ............ <-- --> [oo - -o}
________X _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _X ____________
..............^ ....................................^
............. ^ ....................................^
............b=3m. .............................. |
..............|
..............X<_____a=12 m.________>X

Ja bym z tego poradnika skorzysta

Takiej długości ciężarówka jest niedozwolona w UE, więc nawet nasze zmywaki w Wielkiej Brytani nie mają szans na coś takiego.

@CoJaTamKurwaWiem twój nick wspaniałe oddaje to co wiesz na temat prowadzenia ciężarówek i pokazujesz swoje ograniczenie umysłowe tak jak bardzo wąskie choryzonty którymi kierujesz się w swoich wypowiedziach. I dziwi mnie też to że na swój wiek mało wiesz bo jak byś cokolwiek wiedział o tym zawodzie to byś tak nie mówił. A jak chcesz się już wypowiadać w ten sposób to ja bym chciał się dowiedzieć co ty robisz ale napewno tego nie ujawnisz albo będziesz kłamał bo wstydzisz się tego.

Taki Amerykaniec pewnie zesrałby się gdyby musiał jeździć po Polsce ciężarówką po ciaśniutkich uliczkach.

To Ci powiem, że trochę jesteś w błędzie, w Polsce są stosunkowo szerokie ulice. W Anglii, która nie była zniszczona w czasie wojny zachowany jest układ ulic przedwojenny. A że jeżdżę tu na co dzień ciężarówką, z zdarzyło mi się już "kilka" razy przeciskać na żyletki.
W UK, amerykaniec faktycznie dostałby rozwolnienia, ale myślę, że w Polsce dałby radę. Byłem świadkiem, jak ktoś kto zdał prawko w PL pierwszy raz zawodowo usiadł za kółkiem na wyspach. Zdziwił się okrutnie, praktycznie nauka od początku, nie miał bladego pojęcia jak się złamać solówką na zwykłym skrzyżowaniu 90 stopni. Jak zobaczył naprawdę ciasne skrzyżowanie to się po prostu poddał i musiałem się przesiadać. Tydzień po 9 godzin z nim wojowałem, dopiero pod koniec jako tako zaskoczył podstawy skręcania na skrzyżowaniach.