To normalne zachowanie, treser stara się być alfą w stadzie co nie znaczy że od czasu do czasu jakiś osobnik nie rzuci mu wyzwania jak w tym przypadku. Nie jest to przejaw bycia bezmyślną bestią jak większości się wydaje tylko zwykła walka o dominację.
Tygrysy nie są stadne, prędzej odezwał się instynkt łowcy, bo gość stał tyłem