Ja tam wolę pijanych, 99% "pijanych" udaje bardziej najebanych niż są w rzeczywistości (naprawdę najebany i nic-nie-pamiętający-nazajutrz leży jak nieżywy, jeżeli jest jakikolwiek z nim kontakt = udaje) , więc w razie jakiejś naglej potrzeby można powiedziec "eee wstawaj, pały idą!" i już robią się w magiczny sposób trzeźwi i spokojni, a ujaranych nie ogarniesz takie im się fazy załączają czasami i nic nie przemawia do rozsądku!