Uczcie się...
Przypominam, że w Polsce noszenie noży nie jest zabronione, a bronić się nie ma czym.
A ja dodam, że nie ma też większych ograniczeń w noszeniu pistoletu, z nabojem w komorze włącznie, zarejestrowanego jako sportowy, co uskuteczniam niemal codziennie. Nie można jedynie nosić w budynkach sądów, prokuratur i na imprezach masowych, są też jakieś ograniczenia w komunikacji publicznej, ale mnie nie dotyczą, bo nie korzystam. Z ewentualną samoobroną też nie byłoby problemu, w większości przypadków wyroki sądów są na korzyść broniącego się. No chyba, że ktoś strzeli uciekającemu bandziorowi w plecy, wtedy trochę gorzej.