burak w bmw

Nie jestem jakoś specjalnie cięty na kierowców bmw, ale jakoś tak dziwnie procent buractwa wśród posiadaczy tego pojazdu jest zaskakująco wysoki

lewy pas służy JEDYNIE do wyprzedzania i przeznaczony jest dla pojazdów uprzywilejowanych

Kurwa, co?! Chyba Cię pojebało. Lewy pas jest takim samym pasem jak prawy, z tym że mamy ruch prawostronny i należy trzymać się jak najbliżej tej strony (jak jest wolna itp itd).

A ostatnio miałem piękny pokaz buractwa jegomościa w passacie. Zaczyna się obwodnica garwolina, a ten jebany cymbał od razu wskakuje na lewy pas mimo, że nic przed nim nie jechało w odległości kilkuset metrów. Co więcej wyprzedziłem go bez problemu lekko się rozpedzajac.

Jeżdżę jakąś tam szybszą i starszą beemką i mogę wam powiedzieć, że te samochody po prostu skłaniają do agresywnej jazdy ze względu na swoją konstrukcję.
Ale ten idiota to typowy znalazca prawka w paczce czipsów a nie typowy kierowca bmw. Po prostu debil.

Nie widzę nic specjalnego w tym filmiku. Jak ktoś chce prawdziwe perełki to zapraszam w okolicę Wołomina, albo na trasę 8/S8 na odcinku od Marek do Radzymina, gdzie mieszają się lokalni mistrzowie z tymi z Lublina, Białegostoku i ruskimi tirami. Już nawet nie wrzucam wszystkich filmików na komputer, bo bym szybko dysk zapełnił

A co do jazdy lewym pasem. Jak jestem w terenie zabudowanym i jadę lewym pasem (zawsze jadę lewym pasem powyżej dopuszczalnej prędkości i wtedy, gdy prawy jest dla za wolny) lub poza terenem zabudowanym wyprzedzając kolumnę pojazdów i widzę we wstecznym lusterku, że ktoś z dużą prędkością podjeżdża mi pod sam zderzak to nie zjeżdżam, zresztą nie mam gdzie. Jak mi siedzi cały czas na ogonie to jadę tym pasem długo, choćby nieprzepisowo, jak włącza długie to włączam przeciwmgłowe. Jak mi zajedzie drogę i przyhamuje to walnę, bo mam kamerkę i udowodnię niewinność.

Poza tym, odpierdzielcie się od lewego pasa w mieście!
Pierdoleni króle szos i autostrad. Tato kupił komputer, naoglądali się filmików i już udają wielkich znawców. Gówno się znacie i tyle, założę się, że większość z obrońców tego "nauczyciela" z BMKi (do marki nic nie mam) nawet nie ma prawka i/lub chuja wie o tym jak się jeździ. Jak w mieście co 300m jest skrzyżowanie to mam zmieniać co chwilę pas na prawy pomimo, że skręcam w lewo , bo jakiś burol chce sobie pojechać szybciej???
Niektórych pojebało do reszty. Mniej gimby i kompa - więcej życia i doświadczenia "znafcy" kuźwa jego mać.
TFU!

^up Możesz kurwa jechać środkowym pasem, a nie pierdolić się. Spokojnie przed skrzyżowaniem zmienisz pas na lewy a potem na pas do skrętu w lewo. Później dziwić się, że przez takie pierdolone ludzie jeżdżenie lewym pasem wjeżdżając do głównego bo za 10km skręca w lewo.

W GD możesz zamigać się na śmierć. Mówiąc gwarą ludzi na WW "słoiki się bawią", lecz "tubylcy" są często jeszcze bardziej pojebani. Oj co oni odpierdalają w GD to już historia na kilka tomów książek.
Można migać i migać przez kilka km a i tak i tak nikt Ci nie ustąpi. Kilka lat temu też mrugałem a to raz a to dwa. Efekty były zerowe. Przyzwyczaiłem się do tego i teraz nie mrugam, bo po co żarówki palić. Efekt i tak zerowy. Polecam za to jazdę na najszybszym prawym pasie, trzeba tylko zgrabnie wyminąć autobusy i ciężarówki.

Co do buca proszę o ujawnienie numerów. Nie wiem czy to ten debil, czy kurwa może inny idiota w 5 lubiący się ścigać i zajeżdżać drogę. Ostatnio na obwodnicy jakiś jebany chuj w takiej BMce pierdoli się na lewym pasie kurwa ciągnąć się 80km/h. Na górce debil zwolnił do 70. Myślałem, że Kangu za mną zarysuje mi zderzak, ale na szczęście wyhamował. Mrugnij takiemu raz, dwa to pewnie nawet nie zauważy, za trzecim razem jak była luka zwątpiłem zamrugałem odczekałem. Gościu nie zjeżdżał mimo, że kurwa ze 3-4 auta by się zmieściły. Przy kolejnej luce debila wyprzedziłem prawym pasem. Chujowi chyba ekonomizer pokazywał minimalne spalanie i zaoszczędził z kilkanaście litrów, więc spróbował mnie dogonić, ale przy ponad 120 zniesmaczył się i schował się za tira (alleluja w końcu się skapnął po co jest prawy pas).

Pamiętaj, że prawym pasem też można wyprzedzać.
Na jednojezdniowych, ktore maja co najmniej dwa pasy(logiczne ) i dwujezdniowych z co najmniej dwoma pasami w zabudowanym i trzema pasami w w niezabudowanym.

Staram się nie łamać kodeksu ruchu drogowego zwłaszcza, że mam Felicię i o większym szaleństwie na drogach można zapomnieć, ale z tego co zauważyłem to największy odsetek tak zwanych buraków jest u kierowców BMW oraz Audi choć nie tylko oni są furiatami na drodze, jednak odznaczają się największą bezczelnością.

Trochę nie w temat, ale mam prośbę do kierowców. Obniżajcie sobie światła mijania, bo nie raz byłem oślepiony a nie chcę trafić na harda przez takie sytuacje. Szerokości.

Więc tak, bo widzę, że jest gównoburza. W mieście możesz sobie wyprzedzać z której strony chcesz, i nie istnieje coś takiego jak pas do wyprzedzania i pas wolny. Mogę sobie jechać którym pasem chcę, tak szybko jak mi się podoba (oczywiście nie można przesadzać, bo równie dobrze za tamowanie i utrudnianie ruchu zbyt wolną jazdą można oberwać mandacik), ale jak jadę 50km/h to żaden jebany gówniarz nie ma prawa domagać się ode mnie zjazdu na inny pas, bo mu się śpieszy.

Inna sprawa jest poza terenem zabudowanym, gdzie mamy trzymać się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni (W mieście w zasadzie też, ale specyfika jazdy miejskiej pozwala na jazdę jak się tylko podoba), a lewy pas służy do wyprzedzania. Więc niech gimbaza spieprza, bo jak mi się podoba jeżdzić lewym pasem, to żaden mrugający debil tego nie zmieni, a jak mu to przeszkadza to niech wyprzedzi z prawej strony, bo może to zrobić.

tylko, że specyfika pracy policji jest taka, że za jazdę lewym pasem przy wolnym prawym masz 250zł.
Dziekuję, dobranoc. gimbie.

^up Możesz kurwa jechać środkowym pasem, a nie pierdolić się. Spokojnie przed skrzyżowaniem zmienisz pas na lewy a potem na pas do skrętu w lewo. Później dziwić się, że przez takie pierdolone ludzie jeżdżenie lewym pasem wjeżdżając do głównego bo za 10km skręca w lewo.

Czy ja piszę o długotrwałej jeździe po pustej drodze? Po to są dwa pasy, żeby ruch odbywał się płynniej. Zgodnie z takim tokiem rozumowania, choćby nie wiem ile było pasów i jaki ruch - wszysy powinni pchać się na prawy, bo za krzaczorami stoją pały i wlepią mandat.