Witam! Bardzo elokwentny młody i obyty w towarzystwie człowiek, przekazuje nam swoje odczucia związane z przeżyciami emocjonalnymi. Znam kilka przypadków podobnej patologi społecznej jaką prezentuje autor tego doskonale wyrachowanego monologu. Osobiście uważam jednak, iż jest to jakiś nowatorski element sztuki. spostrzegłem to po zachowaniu człowieka a dokładniej mówiąc o technice zniżania IQ do potrzeby oddychania oraz równoczesnej nieudolnej próbie odpalenia zapalniczki stylizowanej na styl braci zza ,,Wielkiej Wody''. Czasem widujemy przeróżne rodzaje oraz interpretacje artyzmy (w przypadku autora nagrania rzekłbym autyzmu lecz obraził bym osoby chore a zarazem znakomicie uzdolnione...)Monolog ten jest doskonałym przykładem odwróconego ,,Darwinizmu'' lecz zalecał bym szukać głębiej gdyż te złe geny ,,artysty'' wywodzą się z anormalnego rodzinnego środowiska w jakim osobnik o, którym mowa został ,,wydalony'' na nasz glob. Bardzo mi przykro jak muszę patrzeć na takiego ćwoka, którego zasób słownictwa zależny jest od ,,słówtworów'' takich jak: KRU...!!!; ino; wejżę; bierę; itp... Krytyka społeczna jest ogólnym zjawiskiem zwłaszcza w naszym Państwie, ale KUR... mać !!! tępoto sięgająca większego dna niż kał wydalany przez mojego psiaka z samego rana, obrażając subkultury, których nie jesteś w stanie odróżnić od siebie nie wspominając już o wymowie nazwy obrażasz własnych rodziców wychowanych w latach 60/70/80 na muzyce twoich ,,BRUDÓW''. Źle się dzieje jeżeli zamiast oglądać na HARDzie jak kolo rozwala lasce siekierą macice, lub ktoś płonie na pantografie muszę poświęcać czas na imbecyla z mózgiem bawolego ,,pierda''
Współczuje twojej rodzicielce na pewno jest zadowolona ze swojej progenitury, osobiści jestem tobą rozczarowany ale chyba nic nie opisze wstydu twoich rodziców? Pozdrawiam i życzę spokojnej nocki.