Brudstock after party

porządek po woodstocku. Chyba o czymś to świadczy

Niech teraz Owsik wszystko zbiera

Jak co roku pierdolenie o szopenie, tępe chuje chyba nigdy nie byliście na żadnej imprezie masowej.
Proszę, tu na przykład macie jaki syf był po LoveParade w Berlinie:

Obrazek

A tu bonus, pozycje dwóch ofiar zadeptanych na śmierć też podczas LoveParade w Berlinie:

Obrazek
Śmieci zadeptały śmieci pośród śmieci

Te ofiary LP w Berlinie to świadectwo głupoty ludzkiej. Jestem tolerancyjny, ale jak widzę "słegowców" z czapeczkami prostymi które nosiłem w podstawówce a wy nagle obudziliście się z nimi bo są swag! to ja nie mam pytań
Znajdą się osoby które potrafią się na takiej imprezie zachować - ale jak szmaciarze przyjeżdżają się tylko nadupić i zostawić syf - to kij im w dupe.
A z mojej strony tyle, że na żadnej imprezie masowej nie zostawiłem nawet papierka po gumie do żucia, dziękuje za uwagę.
Czekam na ból dupy.

Niespodziewałem się takiej "czystości". W czasie festiwalu były jakieś akcje na zbieranie śmieci i za to rozdawali różne rzeczy, dlatego jest całkiem "elegancko", teraz tylko pozostało posprzątać resztki i od tego są służby porządkowe. Po każdej wiekszej imprezie zostaje brud.
Więcej jest brudasów na każdym osiedlu, co nie potrafią donieść śmieci do śmietnika, albo wypierdolą to do lasu. Oczywiście część schludnych i intelygentynch urzytkownikuf tego portalu wie swoje. Niech dalej spędzają wspólne wakacje z komputerem.

1. Widać że żaden z tych, co wrzucają na Woodstock w tym autor nigdy tam nie był, więc nawet waszych wypowiedzi nie komentuję bo szkoda czasu i tak wiecie "więcej" i "lepiej" z obrazków z internetu i TVN.

2. Świadczy to o tym i tylko o tym, że było tam pół miliona ludzi przez praktycznie tydzień.

3. Spójrzecie na burdel na ulicach u siebie w mieście - butelki, patyczki, papierki, pety po chodnikach, psie kupy... Wasze miasto ma zagęszczenie ludności powiedzmy ŚREDNIO dla polski 2000 ludzi / km2 (policzyłem na bazie swojego małego miasta) a jest syf gdzie KAŻDA Z TYCH KUREW ma kosz w domu i kosze na ulicach, kosze pod blokami i kosze kurwa na ulicy, porównaj to do woodstocku gdzie masz ze 50 000 ludzi na km2 i prawie żadnych śmietników w okolicy (mówie prawie, bo jakieś są ale to w chuj za mało przy takim tłumie).

Ogarnijcie się.