E tam. W nic nie wierze, jeśli chodzi o te wszystkie wybuchy tam. Poza tym nie jeblo jakoś niesamowicie. Jakby to było u kozojebców to wyjebałoby cały ten hotel łącznie z połową ulicy. Słabo się hamburgery postarały, ale trzeba przecież podkręcać i przypominać raz na jakiś czas że trzeba terrorystów tępić.