Raz tak miałem, że pierwszą fale "przeskoczyłem" wynurzam się a tu za nią leciała następna dwa razy większa jak dostałem od boku w łeb to myślałem, że mi kark skręciło
Ogólnie niby takie fale nic niezwykłego a faktycznie frajda na całego, gorzej jak się człowiek za bardzo zapuści w celu wyłapania większych fal i go cofka łapie, wtedy jest trochę nie przyjemnie