Miranda napisał/a:
Rozjebał mnie na łopatki opis tego filmu. Bo akurat faceci zwracają uwagę na Grażynki zza kasy albo Karolinki z tacą w barze.
Tu się akurat w 100% zgadzam. Faceci szukają sobie lasek, którym imponuje duża felga w bmw, a potem wielce zdziwieni i rozczarowani, że zostawiła ich dla kolesia z nowym radiem w audi :/
Twój problem jest podobny co do kolesi którzy szukają blachar, a potem mają pretensje że dziewczyn to szmaty. Tak samo ty oceniasz pozostałych facetów, jakbyś właśnie ty szukała faceta z nowym car audio. Akurat chodziłem z dziewczyną która pracowała w sklepie, a dokładnie to w lumpeksie (nie, nie kupowałem tam ubrań, a nawet jeżeli, to huj komu do tego), na dodatek nie była wcale urodziwa, porównując ją do okładkowych kanonów piękna. Może kurwa zamiast pisać "wszyscy faceci", "faceci", to z łaski swojej zawęź tą grupę i mnie i innych w miarę normalnych facetów nie obrażaj? To że ktoś piszę "dziewczyny to huje", to odnieś się bezpośrednio do niego, a nie do wszystkich facetów. Jedna osoba nie może zarówno po jednej jak i po drugiej stronie barykady, wypowiadać się za większość. Wkurwia mnie takie uogólnianie..
BTW zapomniałbym dodać. Kobiety w większości będą szukać samców alfa. Takich którzy zagwarantowaliby im bezpieczeństwo. A tak się dzieje już od zamierzchłych czasów, kiedy napierdalaliśmy się jeszcze pałkami. Wtedy bezpieczeństwo wiązało się z czymś innym, ale w gruncie rzeczy chodziło o przeżycie. Tak jest i teraz, wtedy facet musiał bronić swoją kobietę i polować na jakąś zwierzynę żeby ją jakoś wykarmić. Dzisiaj jest podobnie, tyle że nie poluje się na zwierzynę, a się ją kupuje, trzeba raczej polować na pieniądze (czyt. wykazać się umiejętnościami/wiedzą aby te pieniądze zdobyć). I najbardziej "łebscy" faceci, są najbardziej pożądani. Większość kobiet postępuje instynktownie szukając tego samca alfa, według określonego wzorca. Najładniejszy, najmądrzejszy, najsilniejszy, najbogatszy itp. Zdarzają się przypadki kiedy to kobieta szuka sobie faceta, który nie jest samcem alfa, a nawet na takiego nie zakrawa. Ale są to przypadki można powiedzieć marginalne.
Do tego instynktownego szukania partnera, dochodzą jeszcze zjebane wyobrażenia kreowane przez media - seriale, kolorowe pisemka, filmy romantyczne. Wówczas, bez białego rumaka, srebrnej zbroi, wyjebanej klaty i worka pieniędzy, próżno jest szukać swojej partnerki.
Powiedz mi kurwa że tak nie jest, napisz tutaj, zarzeknij się że mogłabyś mieć faceta, który byłby nikim, nic specjalnego by nie umiał, nie byłby ani super atrakcyjny, ani nie miał super charakteru. Facetowi akurat to nie będzie przeszkadzać że jesteś pusta jak wiadro gwoździ, bo dla niego będzie się liczyć seks (niestety, instynkt), a dla kobiety seks to nie wszystko.
Mam nadzieje że rozwiałem chodź część twoich wątpliwości.