Idiotoa, do poganiania konia słuzą: lejce, ostrogi, pejcz czy bat.
Dobrze wytresowany koń juz na sam widok bata zapie**ala az sie kurzy.
Chuja wiesz o koniach, co? Ano chuja. Ośmieszaj się w postach o psach, skoro tylko tyle potrafisz. A jak z Ciebie taki znaFca to zapraszam do Komornik pod Poznaniem, tam jest mała stajnia a w niej mój gniadosz. Zobaczymy co zdziałasz za pomocą bata, czy czegokolwiek innego. Weź polise ubezpieczeniową bo Ci się przyda.
Ja nie pisze o jakis koniach o które babki ocierają sobie w siodle łechtaczkę czy pedały prącie. Tylko o zwykłych chabetach pociagowych. w przypadku konia do jazdy to ostrogi albo pejcz. Jak prawdziwy kowboy a nie pizda w rurkach.
Kurwa mac, moglbys chociaz raz zamknac morde I nie udawac znawcy kazdego tematu rodem z podlasia.
Chlop ma racje, kazdy ktory miam z konmi stycznosc to potwierdzi.
Lejac konia, juz pomijajac skurwysynstwo jakim jest, to zupelna glupota.