Wysłany:
2015-07-22, 11:33
, ID:
4105332
Zgłoś
Wynik bez oglądania przewidziałem.
Kiedyś jak byłem w gdańsku to tam przy fontannie neptuna był gościu (pi razy drzwi student albo przynajmniej wiekowo) z pudełkiem na hajs i kartonową tabliczką z napisem "Jestem zdrowy, zbieram na piwo".
Taka szczerość tak rozbroiła moich rodziców oraz rodziców mojej koleżanki ze szkoły ,że dostał od nas po 20zł (od rodziny) co w połowie lat 90tych nie było mało.
Po prostu jak ktoś nie kłamie jak te brudasy na ulicach ,z otumanionymi narkotykami niemowlakami aby nie płakały, i tabliczki "mam pierdyliard dzieci, chorą całą rodzinę na tysiące różnych chorób i zbieram na suchy chleb i wodę" to ludzie chętniej dają.
Osobiście w tej chwili bym nie dał jakbym zobaczył ,że ktoś zbiera na gorzałę i ćpanie ale gdyby to nie był śmierdzący żul tylko w miarę wyglądający normalnie I TRZEŹWY gość zbierający na wieczornego browara to pewnie bym coś dał.