Mnie się wydaje, że to wszystko przez podświadomość. Ludzie gdzieś tam widzą meneli, jako bandę pijusów, także jeśli ktoś im "mówi", coś co jest "prawdą", zgodną z ich przekonaniem, to chętniej mu pomogą. Poza tym, część osób potraktuje coś takiego z przymrużeniem oka, tak jak typa, który zbierał na czołg, żeby roz***ć sejm