kaelem napisał/a:
Leciał na terenem mniej zalesionym, gdzie ciśnienie i temperatura były wyższe, aż wleciał nad teren zadrzewiony gęściej, gdzie temperatura i ciśnienie były niższe, co skutkuje większą gęstością i ciężarem powietrza. Leciał zbyt nisko, żeby próby dopalania mogły dać rezultat. Moim zdaniem sternik zielony w chuj.
Chyba coś się sam pogubiłeś w tym. Jeżeli zaczął opadać kolego to raczej dlatego że wleciał z chłodniejszego powietrza w cieplejsze ponieważ jak widzisz, balony na filmie działają na zasadzie prądu gorącego powietrza unoszącego w górę ładunek. Ewentualnie mógł natrafić niefortunnie na prądy zstępujące na granicy ów przez Ciebie wymienionego zjawiska, wówczas faktycznie trafił na powietrze zimniejsze zstępujące w kierunku miasta gdzie nad miastem mógł być prąd wstępujący od kominów itp