- Kochanie dlaczego nie powiedziałaś mi o przyjęciu u sąsiadów?
- Wiedziałam, że nie będziesz zainteresowany – to bal przebierańców.
- Przecież uwielbiam przebierane imprezy.
- Od kiedy? Na ostatniej nic ci się nie podobało, na wszystko narzekałeś, wszystkich wkurwiałeś, do tego cały wieczór spędziłeś kucając.
- Przecież byłem przebrany za Kaczyńskiego.
- Wiedziałam, że nie będziesz zainteresowany – to bal przebierańców.
- Przecież uwielbiam przebierane imprezy.
- Od kiedy? Na ostatniej nic ci się nie podobało, na wszystko narzekałeś, wszystkich wkurwiałeś, do tego cały wieczór spędziłeś kucając.
- Przecież byłem przebrany za Kaczyńskiego.